Forum :: Przegląd tematu - a jeśli ktoś ktoś nie ma jeszcze promotora?

Jagodek87 · Wysłany: Śro 11:24, 28 Kwi 2010 Temat postu:

Ja proponuję wybrać się na dyżur ewentualnie pierwsze spotkanie seminaryjne do tego promotora, który Cię interesuje. Niektóre osoby zapisały się na seminaria, z z zamiarem przepisania się do innych prowadzących.
Ja zrobiłam podobnie. Poszłam na dyżur do Profesora przed pierwszym spotkaniem seminaryjnym. Opowiedziałam w czym rzecz i bez problemu mnie dopisała do listy. Stwierdził, że i tak część osób się wykruszy ;]

Oczywiście, nie wszyscy Profesorowie są tacy wspaniałomyślni ;[

katarzyna · Wysłany: Wto 18:43, 27 Kwi 2010 Temat postu:

ponieważ w dniu rozpoczęcia rejestracji o godz 21.05 nie było już miejsc do promotorów z RPS, a odpowiedz na pismo z dziekanatu otrzymalam prawie po 1,5 m-ca!tragedia! mam zaliczony pierwszy semestr, opłacony a nie moge dostac sie do promotora z zarządzania!absurd! wciaz szukam....

Milena · Wysłany: Pon 20:44, 26 Kwi 2010 Temat postu:

z tego co wiem był taki promotro- Turyna i Rutkowski- oni mieli chyba 0 osób w grupie, nikt się do nich nie zapisał, wiec tam moze próbujcie, jeszcze taki jeden Pan Chmielewski w chwili zamkniecia miał chyba ze 4 osoby w grupie(z rachunkowości banków)a tak wogóle to czemu nie macie promotora????? przegapiliscie rejestracje/???

greg_ch · Wysłany: Pon 20:30, 26 Kwi 2010 Temat postu:

hmmm my też nie mamy promotora (2 os.)
szukamy piszemy ale wszędzie fuuuuul Sad

Megg · Wysłany: Pią 8:23, 23 Kwi 2010 Temat postu:

Ja jestem w podobnej sytuacji. Byłam wczoraj u Hensela. Zgodził się na dopisanie mnie do jego grupy. Dzisiaj idę do dziekanatu złożyć podanie. Na podaniu musi być zgoda promotora. Tak mi powiedzieli w dziekanacie.

katarzyna

Cześć mam do Was pytanie, nie zapisałam się do promotora, w związku z tym złożyłam podanie w dziekanacie o możliwość dołączenia do jednej z grup , dziś po 1,5 mca dostałam odmowę. Napisałam do kilku promotorów z zarządzania i oczywiście również uzyskałam odmowe poniewaz jest za dużo ludźi itd... czy macie może pomysł na to co teraz zrobić, bądź ktoś jest w podobnej sytuacji, może warto udać się do osoby która nie ma seminarium, stworzyć grupę..sama już nie wiem...