| Roman |
 Wysłany: Śro 11:20, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
Dla tych, ktorym nie otwiera sie link:
| Cytat: | Opinie o wykładowcy
Absolutny fenomen pośród kadry Wydziału Zarządzania. Posiada ogromną wiedzę z zakresu zarządzania personelem... i na tym jego urok się kończy. Z całym szacunkiem do dorobku - jest chamem i prostakiem, przeklina w obecności studentów, często obelgi kierując pod ich adresem ("Spierdalajcie!").
Osoba nie zrównoważona psychicznie niestety.. przeklina na studentów kiedy ma zły humor.. zachowuje się prostacko niczym bej... ZALETA to że nie robi większych problemów przy zaliczeniu egzaminów dla dziewczyn. Typowe wyrazy dla niego:"spierdalaj i więcej nie przychodz" , "Kurwa" itp.  nie moge pojąć jak taka osoba mogła zrobić mgr wogóle. średnio polecam na ćwiczeniowca..
[1]
Niezrównoważony. Często traci nad sobą kontrolę.
Prawdopodobnie w ogóle nie sprawdza prac lub robi to kierując się nieodgadnionym algorytmem. Istnieje podejrzenie, iż kontaktuje się z kosmitami.
prof. Marian to prawdziwy PROFesjonalista uwalania studentów. Pisz na zaliczeniu co chcesz, on i tak znajdzie sposób by ci przywalić. Wyznaje jedną zasadę: może i jestem krótki ale to ja mam zawsze rację
Na wykładach więcej się dowiedziałem o jego osiągnięciach i karierze niż o prowadzonym przedmiocie(tylko kogo to obchodzi co o robił w życiu).
Może i świetnie radzi sobie w mediacjach z górnikami, ale słuchając jego języka to chyba już mu się kompletnie pomieszało kiedy jest w kopalni a kiedy na uczelni wyższej.
ciekawy przedmiot ZarzadzaniePotencjałemSpołecznym w wydaniu tego pana sprawia ze staje sie nieciekawy
Przypomina Catberta - The Evil Director of Human Resources (z komiksu Dilbert)
Chcesz załatwić - nie załatwisz, a jak spróbujesz na siłę to zostaniesz obdarzony "fiutami" i "kurwami" - i to nie jest koloryzacja. To tak wygląda w rzeczywistości. Spróbuj dziewczyno wejść do Jego gabinetu bez pukania: "spierdalaj kurwo!".
Uważam (po odbyciu z nim semestru Zachowań organizacyjnych), że nieraz przesadza oczywiście, ale potrafić być honorowy - kiedy pomylił mu się termin poprawy dla paru osób, to dał swój prywatny numer telefonu, żeby się umówić na zaliczenie w późniejszym terminie. Jego zasada to: trzeba się wyróżnić jakoś, żeby Cię zapamiętał, możesz nawet rozwalić krzesło podczas zajęć, byleby być zapamiętanym. A kolosy to faktycznie dziwnie sprawdza, ale wystarczy pisać dużo teorii, a dopiero potem konkretnie na pytanie zadane.
jest ok, jeśli ktoś nie przeszkadza na lekcji i wykazuje zainteresowanie nie ma się czego obawiać.
ma dobre serce. opowiadal jak to kiedys przyszla do niego studentka, ktora dostala dwoje zeby sie poprawiac. Mowil ze byla tak brzydka ze mu sie jej zal zrobilo i wstawil jej 3.
na jego zajęciach jest więcej historyjek z jego życia (często coś o wojsku mówi) niż konkretów. Przychodziłam na zajęcia, ponieważ czasem sprawdza listę, ale zdecydowanie to strata czasu Jego ulubione zdanie "oj po co mam to mówić, jak i tak macie to w materiałach w internecie" Jedno trzeba mu przyznać- materiały do zajęć zamieścił jako pierwszy z wykładowców :>
na plus trzeba mu zaliczyc to, ze 4h zajecia potrafi odbebnic w 50 minut. poza tym niewiele pozytywow.
Karykatura profesora. Razi totalnym brakiem kultury, nieobiektywnością i tym, że nigdy tak naprawdę nie wiesz, czego od ciebie chce.
warto miec wyrobione obecności, opowieści o braku kultury sa moim zdaniem mocno przesadzone i wyolbrzymione, co do zaliczenia, to są podstawy by stwierdzić, że profesor prac wogóle nie czyta, a osoby które pozytywnie zapamietał z zajęc, beda miały dobra ocenę. jeśli ktos podpadł na zajęciach na pewno odbije sie to na ocenie.
TEN CZLOWIEK NIE NADAJE SIE DO NAUKI, zakompleksiony zabobon, nie rozumie dzisiejszych czasow, kompletnie nie przygotowany na wyklady, neurotyczny, opowiada bajki, pokazuje humory, czesto gubi watek, podusmowanie: czlowiek z ciemnogrodu. Powinni go zamknac na jego katedrze i nie wypuszczac na zajecia. Jedyny plus to, ze faworyzuje ladne panie.
ADHD
czasem krzyknie, jak studenci się szwendają w czasie wykładu. I ma racje!!!! ADHD to mają często ale studenci. Nie potrafią wysiedzieć wykładu nie przeszkadzając innym. Profesor oryginalny. Faktycznie ma dziwny sposób oceniania.
prawdziwy wulkan, dynamit a nie profesor, najlepszy zawodnik wydziału Zarzadzania. Członek FBI, kierowca rajdowy i były komandos. Dynamiczny fenomen!!!
lubi opowieści w stylu co to on nie robił jak był młody albo jak w USA się zaczepił na studiowanie tylko dlatego że w tamtych czasach brali tam kogo popadnie dlatego że studenci z bloku komunistycznego byli taką rzadkością niczym goryle nizinne zagrożone wyginięciem
Pomijając, że wielu studentom brakuje kultury, to dla mnie jego zachowania, wrzaski, nerwowe bieganie, olewanie zajęć, komentarze nie są na poziomie wykłądowcy uczelni wyższej. Koniec kropka.
|
|
|
